Zbiór drobnych aplikacji przegrywa z kompletnym systemem MES

Tworzone na zamówienie lub przez własnych pracowników niewielkie aplikacje do obsługi wąskich zagadnień przegrywają z niezwykle elastycznymi, skalowalnymi systemami MES klasy korporacyjnej.

W branży produkcyjnej każdy cel można osiągnąć wieloma sposobami. Powstaje zatem wiele nowych technik i metod realizacji rozmaitych procesów, określanych mianem „technologii”. Jednak wiele koncepcji nie przyjmuje się, a te, które są powszechnie stosowane w produkcji, mają zapewniony stosunkowo długi byt.

Podobnie rzecz ma się z systemami klasy MES (Manufacturing Execution System), stanowiącymi warstwę przetwarzania informacji służącą do automatyzacji pewnych operacji oraz zarządzania linią produkcyjną i całym zakładem na bazie danych pochodzących z obszaru zakładu, biura, dostawców i odbiorców.

Obecnie coraz większą popularnością cieszą się systemy MES nowej generacji. Są to elastyczne, gotowe rozwiązania, znajdujące się w ofercie wielu firm i umożliwiające aktywny udział kierownictwa w planowaniu roli systemu w istniejących procesach produkcyjnych. Zastosowanie systemów komercyjnych stało się także możliwe dzięki upowszechnieniu się w ciągu ostatnich 20 lat otwartych standardów, takich jak TCP/IP, OPC czy SQL.