W Rafamecie praca wre

    W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2013 r. RAFAMET S.A. zakończył budowę aż czterech obrabiarek. Odbiory wstępne maszyn zakończyły się powodzeniem.

    W drugiej połowie kwietnia rafametowskie obrabiarki zostały wysłane do klienta, po tym, jak w połowie marca gościła tu delegacja z Arabii Saudyjskiej i Turcji. Jej celem było dokonanie wstępnego odbioru trzech z czterech zakontraktowanych wcześniej obrabiarek o łącznej wartości całego zamówienia wynoszącej 3,2 mln euro. Dwie tokarki karuzelowe typu KCM 150 N i jedna portalowa tokarka kołowa typu UDA 125N do obróbki zestawów kołowych będą wykorzystane głównie do remontu zestawów kołowych wagonów do przewozu minerałów w Arabii Saudyjskiej.  – To bardzo duży i skomplikowany projekt. Generalnym wykonawcą jest firma z Turcji, z którą podpisaliśmy umowę. Docelowym użytkownikiem naszych obrabiarek jest operator kolei z Arabii Saudyjskiej – mówi Paweł Michalewski, dyrektor eksportu w RAFAMET S.A.  

    – Pracowaliśmy pod ogromną presją czasu, ponieważ termin na realizację tego zlecenia był bardzo krótki. Realizacja zamówień przebiegała bardzo sprawnie, podobnie jak odbiory, z czego klient jest bardzo zadowolony – dodaje P. Michalewski.  

    Sprawna i terminowa realizacja zamówienia była niezwykle istotna ze względu na logistyczne skomplikowanie całego przedsięwzięcia. Prosto z Kuźni Raciborskiej delegacja przedstawicieli klienta udała się do Hiszpanii. Na ich trasie są także Niemcy i Austria, gdzie mają dokonać odbioru innych elementów inwestycji.

    Obecnie w Rafamecie trwają prace nad realizacją czwartej tokarki. Przypomnijmy. Kontrakt został podpisany w lipcu 2012 r. Jego przedmiotem była dostawa trzech obrabiarek. Kilka miesięcy po tym klient zdecydował się na zakup jeszcze jednej maszyny typu UDA 125 N.

    Bardzo sprawnie przebiegł też odbiór wstępny obrabiarki typu UFB 125 N dokonany przez klienta z Belgii, który nastąpił z początkiem tego roku. Kontrakt podpisany został w czerwcu 2012 r. po długich negocjacjach. Klient był bowiem bardzo wymagający. Firma ta świadczy usługi nie tylko dla kolei belgijskich, ale także niemieckich, francuskich, holenderskich i luksemburskich. Pozytywnie zakończona realizacja kontraktu jest szansą na dalszą współpracę.

    W marcu Rafamet podpisał także aneks do umowy z innym tureckim klientem, na mocy którego zwiększyła się wartość kontraktu, zawartego w 2011 r. Obecnie zlecenie jest w trakcie realizacji. Jego przedmiotem jest dostawa w sumie dwóch obrabiarek: KCI 500/800 oraz KDC 800/1300. Pierwsza z maszyn już została przekazana klientowi. Druga będzie największą obrabiarką karuzelową, jaka do tej pory powstała w Rafamecie. Średnica stołu wynosi tu 8 m, a średnica toczenia to 13 m. O ogromie maszyny niech świadczy wielkość jednego z jej elementów – belka suportowa jest długości 16,5 m i waży aż 60 ton. I właśnie w związku z realizacja tej maszyny klient zlecił Rafametowi dodatkowy zakres pras, co spowodowało także wzrost wartości całego zlecenia, które obecnie wynosi 5,5 mln euro.

    – Realizowane przez nas zamówienia są skomplikowane, zarówno pod względem technologicznym, wymagają też sporo czasu. Każda z maszyn budowana jest na indywidualne zamówienie klienta. Przy przedsięwzięciach tej skali zrealizowanie maszyny na czas i pozytywny jej odbiór przez klienta jest prawdziwą sztuką – zapewnia Paweł Michalewski. Podczas odbioru wstępnego klient sprawdza maszynę pod kątem zgodności jej parametrów z tymi, jakie zostały zapisane w kontrakcie. Są to często analizy zapisów dokumentacji technicznej, zwykle przygotowywane w obcym języku, którym posługuje się klient oraz praktyczne testowanie obrabiarki. Gdy klient jest zadowolony, wówczas maszyna jest rozbierana na poszczególne elementy i wysyłana do miejsca jej przeznaczenia. Dla firmy pozytywny i terminowy odbiór to nie tylko sprawa ambicji i potwierdzenia renomy, jaką cieszy się kuźniański zakład, ale także bardzo konkretny wymiar finansowy. Oznacza wypłacenie przez klienta zakontraktowanej kwoty, co przy inwestycjach tego typu następuję po realizacji zlecenia.

    – Ze względu na liczne odbiory obrabiarek można uznać, że pierwszy kwartał w Rafamecie był  pracowity. Zaobserwowaliśmy także wzrost zapytań ofertowych, głownie z Europy i Azji. Mamy nadzieję, że przełoży się to także na kolejne zamówienia – podsumowuje szef rafametowskiego eksportu.