Pompa zatapialna do zadań specjalnych

Temat powodzi i podtopień powraca każdego roku jak bumerang. Usuwanie skutków powodzi i pomoc dla poszkodowanych wiąże się z wydatkami liczonymi w miliardach złotych. Czy możemy temu zapobiec?

Pamiętna „powódź tysiąclecia” z 1997 r. doprowadziła na terenie Czech, Niemiec i Polski do śmierci 114 osób oraz szkód materialnych w wymiarze blisko 4,5 miliarda dolarów. Na terenie Polski zginęło 56 osób, a szkody oszacowano na ok. 3,5 miliarda dolarów.

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2012 r. Polska wciąż nie jest przygotowana na powódź. NIK wskazuje, że nie opracowano krajowego i regionalnych planów ochrony przeciwpowodziowej. Potwierdza zarazem, że pomoc państwa trafiła do wszystkich przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi z 2010 r. NIK za konieczne uznaje wypracowanie systemowego rozwiązania, które zapewni finansowanie i szybkie wykonanie działań ważnych i pilnych z punktu widzenia bezpieczeństwa wodnego.

Jakie są powody występowania zimowych powodzi? Przy ujemnej temperaturze w wodzie zaczynają tworzyć się kryształki pływającego lodu, tzw. śryż, które są unoszone z prądem wody. Kiedy jest mały mróz, śryż jest drobny, kaszowaty. W wyniku podpiętrzenia, nagromadzenia się śryżu  robi się zapora z lodu, co w konsekwencji skutkuje zjawiskami powodziowymi. By uniknąć skutków powodzi, buduje się wały albo poldery (miejsce, gdzie woda może się rozlać).

Polskie rzeki nie muszą jednak wylewać. Jak potwierdzają specjaliści, rozwiązaniem problemu powodzi jest odmulanie dna rzek. Gdyby koryta rzek były głębsze, byłby większy przekrój i mniejsze popiętrzenie. Przykładowo w 1997 r. przepływ Wisły w Sandomierzu był taki sam jak w 2010 r., a poziom wody był o półtora metra niższy. Nie odnotowano wtedy podtopień, gdyż na dnie nie było piachu i mułu. Gdyby odmulić dna rzek do stanu sprzed kilkunastu lat, koryta pomieściłyby nawet 30–40% wody więcej.

Jeżeli więc problem powodzi w Polsce można rozwiązać za pomocą pogłębiania koryta rzek, należy zadać jedno kluczowe pytanie: czym pogłębiać? Refulery mechaniczne (kubełkowe i czerpakowe) są mało ekonomiczne w eksploatacji i nie gwarantują precyzyjnego wybierania kruszywa i osadów. Inne pogłębiarki ssące często stwarzają wiele problemów z powodu dużych gabarytów, a brak głowic urabiających znacząco zmniejsza wydajność i ekonomiczność wydobycia.

Idealnym rozwiązaniem mogą okazać się refulery Dragflow. Urządzenia te zyskały dobrą opinię nie tylko w Europie, ale również na całym świecie. Unikatowym rozwiązaniem konstrukcyjnym refulera Dragflow jest m.in. to, że składa się z 3 lub 4 (w zależności od wielkości pompy) platform pontonowych, mocowanych ze sobą za pomocą sworzni. Umożliwia to szybki montaż i demontaż całego refulera oraz przemieszczanie go drogą lądową w dowolne miejsce, bez konieczności przewozu ładunku nadgabarytowego. Szczególną zaletą jest zastosowanie głowic urabiających, które wzruszając urobek w postaci piasku, żwiru, mułu itp., pozwalają pompie na osiągnięcie znacznie większej wydajności. Zasysana kopalina odprowadzana jest rurociągiem na miejsce odkładu. Pompa wraz z głowicami zawieszona jest na ramie wsporczej. Konstrukcję zabezpieczono farbami antykorozyjnymi. Pompa ma również ochronę anodową. Na pokładzie umieszczony jest agregat hydrauliczny, który napędza pompę z głowicami urabiającymi, wciągarkę opuszczającą i podnoszącą pompę oraz przeciągarki służące do przemieszczania refulera. Całość sterowana jest przez operatora z pulpitu sterowniczego umieszczonego w kabinie.

Refuler Dragflow oprócz pogłębiania rzeki sprawdza się przy pozyskiwaniu piasku z dna zbiornika, jak również do oczyszczania akwenów, basenów portowych i torów wodnych żeglugi śródlądowej z osadów w postaci mułów i piasku, a także do rekonstrukcji plaż.

Wykorzystanie Dragflow przy pogłębianiu rzek i akwenów wodnych to tylko jedno z wielu możliwych zastosowań przy m.in.:

  • pozyskiwaniu piasku,
  • hydrotransporcie odpadów, piasków,
  • przepompowywaniu szlamów odstojnikowych,
  • opróżnianiu zbiorników, odstojników, kolektorów, rząpi, barek,
  • transporcie mieszanin bentonitowych,
  • usuwaniu materiałów popłuczkowych (np. w betoniarniach),
  • pompowaniu uwodnionych pyłów marmurowych i granitowych,
  • flotacji odkrywek,
  • odmulaniu ujęć wodnych i tam,
  • oczyszczaniu kanałów, jezior i rzek,
  • usuwaniu rozlewisk błotnych (katastrofy ekologiczne),
  • wykonywaniu robót hydrotechnicznych na głębokości do 120 m,
  • pracach w zakładach przeróbczych,
  • pracach w oczyszczalniach ścieków i zakładach komunalnych,
  • usuwaniu zamuleń w rowach odwadniających, torach wodnych, basenach jachtowych, portach, dokach,
  • rekonstrukcji plaż,
  • napełnianiu geotub (tzw. big bagów) podczas naprawy zerwanych wałów przeciwpowodziowych.

Co ważne, rozwiązania oferowane przez Dragflow obejmują również kompletne zestawy refulujące, które łączą ze sobą niewielkie rozmiary, zwartą budowę i wysokowydajne pompy z głowicami urabiającymi. Stanowią idealne rozwiązanie wszędzie tam, gdzie wymagane jest stałe i wydajne pozyskiwanie kruszywa, a zastosowanie dużych jednostek pływających jest przeszkodą zarówno technologiczną, jak i finansową.

Obecnie Dragflow jest dostępne również w naszym kraju. Rozwiązania, jakie oferuje Dragflow znakomicie sprawdzają się w kopalniach piasku i żwiru. Dla potrzeb małych i średnich kopalń odkrywkowych w zakresie wydobycia piasku i żwiru spod powierzchni wody Dragflow jest wręcz idealnym rozwiązaniem. Zatapialne pompy wirowe Dragflow pozwalają na eksploatację głębokich złóż o punkcie piaskowym powyżej 35%. Pompy produkowane są w dwóch podstawowych wersjach: z napędem elektrycznym i hydraulicznym. Parametry eksploatacyjne to:     

  • wydajność do 1200 m3/h nadawy,
  • wysokość podnoszenia do 50 m,
  • maksymalny wymiar ziarna 120 mm.

Szeroki zakres typoszeregu pomp umożliwia dobór urządzenia o optymalnych parametrach. Pompa lub pompa z głowicami urabiającymi w pozycji roboczej może być podwieszona na stalowej linie (np. na refulerze) bądź montowana na wysięgniku hydraulicznym (np. koparki). Proponowane rozwiązania techniczne umożliwiają dokładne operowanie urządzeniem w przestrzeni roboczej i pozwalają na szereg zastosowań nieosiągalnych dla innych maszyn. Dostępne są również różne warianty zabezpieczenia napędu, począwszy od agregatów hydraulicznych napędzanych silnikami wysokoprężnymi lub silnikami elektrycznymi, poprzez agregaty prądotwórcze (uwaga: pompy z napędem hydraulicznym oraz głowice urabiające mogą być zasilane bezpośrednio z II układu hydraulicznego koparki).

Dla złóż trudnych producent proponuje zastosowanie wolnoobrotowych głowic urabiających z napędem hydraulicznym, z szybko wymienialnymi zębami skrawającymi. Głowice urabiające łączone są z pompą za pomocą ram mocujących. Elementy robocze pomp i głowic wykonane są z odpornych na ścieranie wysokochromowych stali stopowych.

Znajdujemy więc pompę doskonale sprawdzającą się w ciężkich warunkach pracy, którą można zastosować w wielu aplikacjach, zachowując przy tym długą żywotność komponentów i części zużywających się, co wpływa na niskie koszty jej utrzymania. 

Autorzy pracują w WICHARY Technologies Sp. z o.o. będącej jedynym dystrybutorem oraz autoryzowanym serwisem dla systemów Dragflow na terenie Polski

Autor: Tomasz Karwat, Patryk Kotuła