Maszyna i człowiek – w trosce o bezpieczeństwo
-- poniedziałek, 01 kwiecień 2013
Dobra passa na rynku wciąż trwa
Zdaniem Pawła Auguściuka, inżyniera projektu i sprzedaży – Polska Centralna z firmy Automatech, do niedawna rynek związany z bezpieczeństwem maszynowym był dosyć ograniczony przez niewiedzę użytkowników i producentów maszyn i ich lekceważące podejście do tematu. Działanie w tej branży wiązało się z koniecznością uświadamiania ich zarówno o zagrożeniach na maszynach, jak i korzyściach wynikających z dostosowania urządzeń do standardów europejskich, a co za tym idzie – także zastosowaniem certyfikowanych elementów i układów bezpieczeństwa. Wprowadzenie nowej dyrektywy maszynowej 2006/42/WE (w Polsce w 2010 r.) rozpoczęło okres koniunktury na rynku ze względu na jej duże nagłośnienie.
Z wypowiedzi zebranych wśród ankietowanych dostawców wynika, że wraz z początkiem 2013 r. wzrosła liczba sprzedanych przez nich komponentów bezpieczeństwa w porównaniu z rokiem poprzednim. Twierdzi tak aż 75% pytanych osób. Pozostała część uważa, że sytuacja nie uległa zmianie.
Ta sama grupa dostawców biorąca udział w naszym sondażu została poproszona również o ocenę bieżącej koniunktury na polskim rynku omawianych urządzeń. Trzy czwarte dostawców jest przekonanych, że zasługuje ona na ocenę dobrą, natomiast reszta ankietowanych oceniła ją jako bardzo dobrą.
Równie optymistyczne jest podejście dostawców do kwestii sprzedaży oferowanych komponentów bezpieczeństwa. Większość z nich (75%) nie ma żadnych wątpliwości, że w najbliższych miesiącach/latach zwiększy się sprzedaż. Jest to naturalna konsekwencja wzrostu świadomości klientów dotyczącej zagadnień związanych z bezpieczeństwem w kontekście użytkowanych maszyn oraz coraz szerszą wiedzą na temat obowiązujących wymagań i zagrożeń stwarzanych przez maszyny. Natomiast w opinii pozostałych 25% osób sprzedaż nie ulegnie zmianie.
Główny rynek zbytu
– Głównym rynkiem zbytu w dziedzinie układów bezpieczeństwa są producenci maszyn, a w szczególności tych stwarzających największe zagrożenie, jak np. prasy – uważa Paweł Auguściuk. – Kolejnym dużym odbiorcą są użytkownicy należący do dużych światowych korporacji, których wiarygodność i sprzedaż również w dużej mierze zależy od nagłośnionych wypadków w ich zakładach. Również koszty odszkodowań wypłacanych ofiarom mają coraz większy wpływ na ich zainteresowanie tematem zgodności maszyn z dyrektywą i normami.