LOTOS OIL: Nowe produkty, nowe wyzwania

    Spółka LOTOS OIL rozwija produkcję olejów procesowych dla przemysłu gumowego. Nowoczesne plastyfikatory TDAE przeznaczone są do specjalistycznych zastosowań w przemyśle.  Wśród odbiorców są między innymi liczący się europejscy i azjatyccy producenci wyrobów gumowych.   

    – Obserwujemy rynek i poszerzamy ofertę. Stawiamy na bliską współpracę z odbiorcami plastyfikatorów. Z doświadczeń w innych branżach wiemy, że to klucz do rynkowego sukcesu –  podkreśla Jacek Neska, prezes zarządu spółki LOTOS OIL SA.

    Do 2009 roku, europejski rynek  plastyfikatorów klasy TDAE, wykorzystywanych w procesie produkcji opon był opanowany w praktyce przez dwóch dostawców. Rok temu dołączyła do nich spółka Lotos Oil. – Pojawiliśmy się w chwili, gdy większość producentów opon oraz mieszanek gumowych bojąc się konsekwencji duopolu, poszukiwała możliwości dywersyfikacji źródeł dostaw – wyjaśnia Zbigniew Lach. LOTOS Oil odpowiada na tę potrzebę współpracując z głównymi firmami tej branży.

    Najpierw zdrowie

    Zmiany wymusiły przepisy Unii Europejskiej. Wprowadzone przez Parlament Europejski i obowiązujące od 1 stycznia 2010 roku przepisy wymagają stosowania w produkcji opon składników zawierających mniej szkodliwych dla zdrowia substancji. Jedną z nich są wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne WWA posiadające własności rakotwórcze. Są one – a raczej były – zawarte w olejach stosowanych, jako plastyfikatory w mieszankach kauczukowych służących do wytwarzania opon.

    – Należy spodziewać się, że w najbliższym czasie w pozostałych grupach wyrobów gumowych (innych niż opony czy mieszanki kauczukowe na bieżniki opon) również zostanie wprowadzony zakaz stosowania olejów starego typu – uważa prof. dr hab. Maria Rajkiewicz, z Instytut Inżynierii Materiałów Polimerowych i Barwników w Toruniu. – Zmiany te dotkną głównie taśm przenośnikowych, pasów transmisyjnych, spodów obuwniczych i innych wyrobów pracujących na tarcie. Z informacji posiadanych od współpracujących firm wiemy, że wiele z nich już zastępuje stare oleje bądź prowadzi prace w tym temacie również we współpracy z nami. Część firm zaczyna korzystać z produktu Lotos Oil – Quantilus, część nadal stosuje np. PG-12 – powiedziała nam profesor Rajkiewicz.

    W tym roku w Instytucie rozpoczną się prace badawcze dotyczące mechanizmów oddziaływań nowych olejów z kauczukami i innymi składnikami (napełniacze, systemy sieciujące, dodatki) w mieszankach kauczukowych. Jednym z celów tych prac jest opracowanie ogólnych wytycznych projektowania mieszanek kauczukowych bazujących na olejach o obniżonej zawartość WWA.

    Zmiany nie tylko w Europie

    Wymogi Unii Europejskiej są również wprowadzone w azjatyckich firmach produkujących na rynek europejski. Dziś wiadomo już, że  wymagania UE zostały potraktowane na tym kontynencie, jako docelowy  wymóg w rozwoju branży oponiarskiej. Dowodem na to są plany dużych firm azjatyckich rozszerzenia lub podjęcia się produkcji TDAE. – Oczywiście, tak pewnie z czasem się stanie. Ale – co najważniejsze – to potrwa. Tymczasem, więc umacniamy pozycje na tym trudnym, wymagających, ale jednocześnie dochodowym rynku – zapewnia Zbigniew Lach szef biura zarządzania surowcem strategicznym.

    Lotos od lat był obecny na tym rynku, jako dostawca plastyfikatorów typu DAE. Wraz ze wzrostem wymagań rynkowych, technolodzy GL i LO, na podstawie wiedzy rynkowej wdrożyli technologię produkcji nowoczesnych plastyfikatorów.

    Są to produkty klasy TDAE i RAE sprzedawane przez LOTOS OIL  pod handlowymi nazwami QUANTILUS T50 i QUANTILUS 60. Z powodzeniem są one dostarczane odbiorcom  europejskim i dalekowschodnim.  Oba produkty spełniają wymagania ustawy o REACH. Potwierdzone jest to wynikami badań uznanych laboratoriów w krajach UE i USA.

     

    Dobre miejsce na trudnym rynku

    Poza rynkiem producentów opon do zwiększonych wymagań w najbliższej przyszłości przygotowują się firmy produktów gumowych (np. pasów transmisyjnych itp). Wielu z nich już dzisiaj testuje produkty dostarczane przez LOTOS Oil..

    Przemysł gumowy nie może obyć się bez plastyfikatorów wysokoaromatycznych. Wprowadzane są one na etapie wydzielania kauczuków po syntezie (zastosowanie do opon) lub w trakcie sporządzania mieszanki kauczukowej (inne wyroby). Sam przemysł oponiarski rocznie zużywał ponad 250tys ton/rok olejów wysokoaromatycznych (dane z 2007).

     

    – Branża oponiarska cały czas zwiększa wolumen produkcji, zwłaszcza w krajach rozwijających się takich jak Polska. Dotyczy to również technicznych wyrobów gumowych, których produkcja chętnie jest lokowana w krajach naszej części Europy  – zaznacza profesor Maria Rajkiewicz. – Należy, więc przyjąć rosnące w Polsce zapotrzebowanie na plastyfikatory nowej generacji o dynamice większej niż średni, globalny wzrost zapotrzebowania. Zapotrzebowanie wynikające tylko z konieczności usunięcia olejów DAE z receptur technicznych wyrobów gumowych, tylko w Polsce oceniane jest na 25tys./rok ton oleju – podsumowuje pani profesor.

    LOTOS Oil wchodzi w skład grupy kapitałowej LOTOS i zajmuje się produkcją i dystrybucją olejów smarnych, bazowych oraz przemysłowych, a także smarów. Od wielu lat firma jest liderem na rynku olejów silnikowych w Polsce. Sztandarowym produktem firmy jest rodzina olejów silnikowych LOTOS. Drugą marka olejową kierowaną do użytkowników profesjonalnych jest rodzina olejów TURDUS. Spółka oferuje też gamę ultranowoczesnych olejów silnikowych LOTOS QUAZAR. Całość procesów produkcyjnych objęta jest Systemem Zarządzania, Jakością, ISO 9001: 2000. LOTOS Oil, posiada też certyfikat systemu zarządzania, zgodny z wymaganiami systemu AQAP 2110. W 2008 roku spółka podpisała umowę o strategicznym partnerstwie z firmą LUBRIZOL, w dziedzinie technologii dodatków smarnych. LOTOS Oil jest członkiem Association Technique de L’Industrie Européene des Lubrifiants. Stowarzyszenie to zrzesza najważniejszych producentów i sprzedawców olejów silnikowych w Europie.  Spółka uczestniczy również w pracach ELGI: European Lubricating Grease Institute.