Będą problemy z prądem

    Mieliśmy mieć energię z atomu i gazu łupkowego. Plany nadal są ambitne, ale okazuje się, że są problemy z realizacją. Eksperci ostrzegają, że opóźnienia w inwestycjach energetycznych zaszkodzą gospodarce i Polakom, którzy mogą być pozbawieni prądu.

    „Rzeczpospolita” wskazuje, że rząd ma problemy z realizacją energetycznych planów inwestycyjnych. Odpowiedzialna za budowę pierwszej elektrowni atomowej spółka PGE opóźnia ogłoszenie przetargu na wybór reaktora. Miała to zrobić w połowie ubiegłego roku. Szacuje się, że technologia może być warta połowę wycenianej na 50 mld złotych inwestycji.

    Z funkcji prezesa w kontrolowanej przez Skarb Państwa spółki w grudniu odszedł również jej prezes Tomasz Zadroga. Warto wspomnieć, że był on prezesem jednocześnie trzech spółek odpowiedzialnych za przygotowanie tej inwestycji. Dodatkowo budowę elektrowni atomowej w Polsce oprotestowują niemieccy i austriaccy ekolodzy. Tylko z Niemiec napłynęło ponad 30 tysięcy listów i uwag z Niemiec.

    Zdaniem ekspertów opóźnienia ogłoszenia przetargu wynikają z zawirowań kadrowych w PGE oraz oczekiwań na efekty poszukiwań gazu z łupków w Polsce. Ministerstw Skarbu Państwa przewiduje, że już za dwa lata możliwe będzie komercyjne wydobycie, a to mogłoby całkowicie odmienić krajową politykę energetyczną na kolejne kilkadziesiąt lat.

    Zdaniem ekspertów opóźnienia inwestycji energetycznych mogą spowodować, że w Polsce pewnego dnia zacznie brakować prądu. Potrzebujemy bowiem co najmniej kilku dużych elektrowni konwencjonalnych. Jeśli dodatkowo opóźni się budowa elektrowni atomowej, która miała do 2030 roku dostarczać nam 16 proc. potrzebnej energii elektrycznej, to Polakom grożą przerwy w dostawie elektryczności. Skutek tego może być opłakany, będziemy zmuszeni importować energię z Rosji i Litwy, które już rozpoczęły budowę nowych elektrowni atomowych niedaleko polskiej granicy.

    Do końca 2020 roku w Polsce powinna powstać pierwsza elektrownia, której moc ma wynieść 3 tys. MW. To tyle energie, ile mogą wytworzyć trzy duże bloki węglowe. Do 2030 roku powinna u nas powstać druga elektrownia atomowa o podobnych parametrach.

    www.wp.pl