Azoty Tarnów: kolejna instalacja kaprolaktamu?

    Do końca roku Azoty Tarnów podejmą decyzję, czy wybudują w Tarnowie nową wytwórnie kaprolaktamu. Jej powstanie oznaczałoby liczne, nowe miejsca pracy i najprawdopodobniej rezygnację z inwestycji w Azji.

    Nowa instalacja miałaby produkować ponad 50 tys. ton kaprolaktamu. Oznacza to wzrost mocy produkcyjnych tego związku w Tarnowie o około 50 proc. Obecnie zakład w Małopolsce produkuje 102 tys. ton.

    Jak przyznaje szef Grupy Tarnów Jerzy Marciniak została zlecona analiza kosztów budowy nowej instalacji kaprolaktamu.

    Ewentualna decyzja Tarnowa miałaby poważne reperkusje w Zakładach Azotowych Puławy.

    W ubiegłym roku Tarnów i Puławy podpisały porozumienie dotyczące możliwości zawiązania spółki w Azji Południowo-Wschodniej w celu wybudowania u wybranego lokalnego partnera, nowej wytwórni kaprolaktamu o minimalnej wydajności 120 tys. ton rocznie.

    Jak przyznaje Marciniak obecnie oba projekty dotyczące kaprolaktamu prowadzone są równolegle. Wydaje się jednak, że wybudowanie nowej instalacji w Tarnowie zmniejszyłoby szanse na uczestnictwo ZAT w projekcie w Azji.

    Co przemawia za budową w macierzystym zakładzie nowej instalacji? Po pierwsze już istniejąca część potrzebnej infrastruktury. W Azji wszystko budowane byłoby od podstaw. Ważnym argumentem za budową zakładu w Azji było to, że UE prowadzi bardzo rygorystyczną politykę klimatyczną. Ostatnio jednak zwolennicy zaostrzenia przepisów zostali powstrzymani. Może wiec okazać się, że budowa zakładu w kraju może być opłacalna. Dodatkowo stworzono by nowe miejsca. Na razie trudno jednak powiedzieć, ile ich by przybyło.

    Kaprolaktam to organiczny związek chemiczny. Łatwo ulega polimeryzacji, jest stosowany do produkcji poliamidów (rodzaj syntetycznych włókien). Wykorzystywany jest w bardzo wielu branżach. Obecnie największym odbiorcą tego związku jest Azja.

    www.wnp.pl