Raport: Przemysł 4.0 w Polsce

Źródło: Fotolia

Koncepcja Przemysłu 4.0 budzi coraz większe zainteresowanie pracowników wyższego i niższego szczebla polskich zakładów produkcyjnych. Rośnie też świadomość, że zastosowanie rozwiązań zgodnych z założeniami nowoczesnej produkcji daje możliwość budowania przewagi na rynku. Takie wnioski można wyciągnąć z badania ankietowego, które przeprowadziliśmy wśród czytelników magazynu Inżynieria i Utrzymanie Ruchu oraz dostawców technologii wpisujących się w koncepcję Przemysłu 4.0.

W raporcie opublikowanym przez firmę analityczną MarketsandMarkets (MaM) szacuje się, że rynek rozwiązań dla Przemysłu 4.0, którego wartość w 2019 r. wyniosła 71,7 mld dolarów, do 2024 r. wzrośnie do 156,6 mld dolarów, przy średnim rocznym wzroście w latach 2019–2024 wynoszącym 16,9%. Nic w tym jednak dziwnego – światowi producenci wiedzą już o tym, że nowoczesne technologie komunikacji i przetwarzania danych oraz sterowania i monitoringu, wpisujące się w tę koncepcję, pozwalają na zwiększenie wydajności oraz obniżenie kosztów produkcji.

Dlatego też, wraz z postępującą dostępnością i spadkiem cen, rośnie popularność wspomnianych technologii. Potencjalne korzyści z ich zastosowania zachęciły kilku producentów urządzeń przemysłowych do ich wdrożenia w swoich produktach. Na przykład łącząc urządzenia przemysłowe za pomocą bezprzewodowej sieci transmisji danych, można gromadzić dane z czujników zainstalowanych na sprzęcie również w trudno dostępnych miejscach i dokładnie określić aktualny stan maszyn, zoptymalizować ich wydajność, zidentyfikować potencjalne awarie i odpowiednio zaplanować harmonogramy konserwacji. Jak twierdzą analitycy MaM, zdolność do zdalnego monitorowania aktywów przedsiębiorstwa i przeprowadzania konserwacji predykcyjnej jest główną przyczyną coraz częstszego wdrażania tej koncepcji i związanych z nią technologii.

Bardzo szybko rozwija się też segment robotyki przemysłowej – producenci zwracają się ku automatyzacji i robotyzacji w odpowiedzi na niedostatek wykwalifikowanych pracowników w sektorze produkcyjnym. Ceny robotów wyraźnie spadają, a same maszyny są znacznie łatwiejsze do zaprogramowania. Oczekuje się, że liczba robotów w zakładach przemysłowych wzrośnie, szczególnie w krajach rozwiniętych.

Wśród kluczowych graczy na rynku rozwiązań dla Przemysłu 4.0 wymienia się takie firmy, jak: ABB, Mitsubishi, Yaskawa, KUKA, FANUC, General Electric, IBM, Cisco, Microsoft, Stratasys, Google, Intel, HP, Siemens, Ansys, AIBrain, SAP, Amazon Web Services i General Vision.


Rewolucja w formie komunikacji

Hubert Kowalczyk, menedżer produktu e-prowadniki w firmie igus

Ideą Przemysłu 4.0 jest wykorzystywanie potencjału wynikającego z coraz większej ilości danych generowanych przez maszyny przemysłowe. W tej chwili wszystkie te dane są wykorzystywane na potrzeby poszczególnych urządzeń, a chodzi o to, by je zintegrować i wykorzystać do wzajemnej komunikacji. Jest to więc rewolucja w formie komunikacji, którą znamy z innych obszarów pod nazwą Internet Rzeczy oraz z prac nad sztuczną inteligencją i rozwojem machine learningu.

By było nam łatwiej to zrozumieć, możemy zamiast inteligentnej fabryki wyobrazić sobie inteligentny dom z konkretną liczbą obiektów, które mogą się ze sobą komunikować. Podobnie jak w domu pralka może się skomunikować np. z systemem wentylacji i uruchomić go wtedy, kiedy w pomieszczeniu pojawi się dużo pary, tak w fabrykach może to być komunikacja obrabiarki z robotem wieloosiowym, połączonymi w jednym systemie.

Widoczne bariery to m.in. specyfika utrzymania ruchu, gdzie inżynierowie bardziej skupiają się na eliminowaniu istniejących problemów – usprawnianiu procesów, a nie wdrażaniu nowych rozwiązań. Nowe rozwiązania są drogie, a budżety firm na rozwiązania dla Przemysłu 4.0 wciąż bardzo małe.

Techniczne rozwiązania różnych producentów często nie są kompatybilne, bardzo różne potrzeby klientów utrudniają wdrożenie rozwiązań, które spełnią wszystkie oczekiwania.


Wdrożenie koncepcji Przemysłu 4.0 w Polsce

Dostawców rozwiązań dla Przemysłu 4.0 oraz ich odbiorców zaprosiliśmy do udziału w badaniu ankietowym dotyczącym wdrożenia tej koncepcji w polskich zakładach przemysłowych. Ponad połowa odbiorców na postawione pytanie, czy w ich zakładzie została już przyjęta lub jest opracowywana strategia wdrożenia rozwiązań związanych z Przemysłem 4.0, odpowiedziała twierdząco (rys. 1). Jednocześnie połowa ankietowanych zadeklarowała, że taka strategia zostanie opracowana w czasie od roku do trzech lat. Tendencja jest zatem wyraźna i wpisuje się w podobne trendy obserwowane na całym świecie.

Około połowa użytkowników uważa również, że nakłady na inwestycje związane z takimi wdrożeniami w ciągu najbliższych 2–3 lat wzrosną lub pozostaną bez zmian (rys. 2). Dostawcy wykazują większy optymizm: 68% z nich odpowiedziało, że w ciągu najbliższych 2–3 lat środki firm produkcyjnych przeznaczane na inwestycje związane z Przemysłem 4.0 wzrosną, a 12%, że znacznie wzrosną; 16% ankietowanych wskazało, że wydatki zostaną utrzymane na dzisiejszym poziomie.

Jeśli chodzi o obecne wykorzystanie w zakładach produkcyjnych technologii związanych z koncepcją Przemysłu 4.0, to najczęściej wskazywano (rys. 3): urządzenia inteligentne (czujniki) (65%), wykorzystanie robotów, w tym współpracujących (58%), predykcyjne utrzymanie ruchu (43%) oraz urządzenia mobilne (notebooki, tablety, smartfony) (42%).
Na kolejnych miejscach znalazły się: wykorzystanie technologii Internetu Rzeczy (Internet of Things – IoT) i Przemysłowego Internetu Rzeczy (Industrial Internet of Things – IIoT) (29%), przetwarzanie danych w chmurze (cloud computing) (28%), rozwiązania rzeczywistości rozszerzonej (augmented reality – AR) (15%), technologie bliźniaków cyfrowych (digital twins) i digitalizację produkcji (14%), a także wielkie zbiory danych (Big Data) (14%).

Dostawcy, odpowiadając na pytanie, jakie technologie budzą obecnie największe zainteresowanie wśród ich klientów, mówili o automatyzacji linii produkcyjnych i analizie danych (po 68%) (rys. 4). Często wskazywali też na zainteresowanie rozwiązaniami sztucznej inteligencji (artificial intelligence – AI) (48%), IoT i IIoT (44%), Big Data (44%) oraz robotyzacją linii produkcyjnych (40%).

Nieco zaskakuje wysoki odsetek zainteresowanych technologiami i rozwiązaniami AI, gdyż należą one do kategorii bardziej zaawansowanych możliwości i funkcji oferowanych w ramach koncepcji Przemysłu 4.0. Łatwiejsze w zakupie i aplikacji w istniejących zakładach są chociażby rozwiązania akwizycji danych i ich przetwarzania, analityki Big Data w celu np. poprawy efektywności procesów produkcji itp.

Według dostawców mniejszym zainteresowaniem cieszy się oprogramowanie obniżające koszty prototypów i wprowadzania nowych produktów, technologie bliźniaków cyfrowych i digitalizacja produkcji (po 16%) oraz roboty współpracujące (12%). Niskie jest według nich zainteresowanie wykorzystaniem druku 3D (8% wskazań).


Autonomiczne roboty mobilne sprawdzają się w Przemyśle 4.0

Marcin Plewa, kierownik działu B+R w firmie Lean-Tech

W obszarze autonomicznych robotów mobilnych, który jest przedmiotem zainteresowania naszego przedsiębiorstwa, obserwujemy bardzo dynamiczny wzrost zainteresowania wdrażaniem rozwiązań dla Przemysłu 4.0. Otrzymujemy zapytania ofertowe zarówno od dużych, jak i małych oraz średnich przedsiębiorstw. Wynika to z tego, że obecna sytuacja na rynku pracy zmusza pracodawców do poszukiwania rozwiązań, które pozwoliłyby ograniczyć zaangażowanie pracowników do prostych prac transportowych, takich jak przewóz odpadów wewnątrz hal produkcyjnych czy dostarczanie surowców i półproduktów do poszczególnych stanowisk roboczych. Prace te mogą być z powodzeniem wykonywane przez autonomiczne roboty mobilne.

Dostrzegamy jednak pewne ograniczenia, wynikające bezpośrednio ze środowiska pracy, w którym roboty mobilne oraz ludzie wzajemnie na siebie wpływają. Bardzo często przeszkodą są obawy przedsiębiorstw związane z możliwością zapewnienia przez dostawcę rozwiązania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa pracy. Wymusza to konieczność ciągłego doskonalenia odpowiednich systemów wykorzystywanych w robotach, zarówno od strony sprzętowej, jak i programowej. W chwili obecnej są to czynniki, które istotnie wpływają na koszt wdrożenia.

 


Bariery

Największe bariery we wdrażaniu rozwiązań Przemysłu 4.0 w zakładzie według użytkowników to (rys. 5) wysokie koszty wdrożenia (72%) i niepewne korzyści finansowe oraz związane z tym poważne ryzyko inwestycyjne (50%). W następnej kolejności wskazywano niewystarczające szkolenia (29%) i brak wsparcia merytorycznego ze strony dostawców rozwiązań (14%).

Bariera wysokich kosztów dostrzegana przez użytkowników jest jednak w praktyce nieco stereotypowa. Okazuje się bowiem, że wiele rozwiązań technicznych już zainstalowanych w wielu zakładach, jak chociażby sieciowe systemy automatyki i monitoringu, przy stosunkowo niewielkich nakładach związanych przede wszystkim z pracami integratorskimi i informatycznymi, może być przekształcona w nowoczesne platformy systemowe Przemysłu 4.0, zapewniające zdalny dostęp, konfigurację oraz monitoring i analizę danych procesowych. Jednak wspomniana stereotypowość opinii wiąże się również z podniesioną w ankiecie przez dostawców niską świadomością techniczną ich klientów. Jeśli chodzi bowiem o dostawców, to w odpowiedzi na pytanie o podstawowe problemy przy wdrażaniu rozwiązań Przemysłu 4.0 (rys. 6) wskazywali oni przede wszystkim: niską świadomość dotyczącą technologii i koncepcji związanych z czwartą rewolucją przemysłową (68%), niepewne korzyści finansowe (56%) oraz wysokie koszty rozwiązań i brak wykwalifikowanego personelu (po 40%). Na kolejnych miejscach znalazły się: brak szkoleń (28%) i odpowiedniego wsparcia metodycznego (24%).


Barierą we wdrożeniach jest brak kompetencji

Piotr Rojek, prezes firmy DSR

Postęp we wdrażaniu elementów koncepcji Przemysłu 4.0 w Polsce nadal jest zdecydowanie bardziej zauważalny w przedsiębiorstwach, które są oddziałami firm zagranicznych. Podczas implementacji rozwiązań Przemysłu 4.0 pojawiają się dwie główne bariery. Jedna z nich dotyczy bezpośrednio wdrożenia – to ograniczona dostępność kompetentnych zespołów. Zdarza się, że osoby, które są w stanie prowadzić projekty wdrożeniowe, są całkowicie zaangażowane w prowadzenie bieżących działań biznesowych. Skuteczne wprowadzenie jakichkolwiek zmian, w tym projektów IT, może być wówczas realizowane tylko we współpracy z firmami wdrożeniowymi, które potrafią pomóc w działaniach przeznaczonych zazwyczaj dla zespołów wewnętrznych firmy wdrażającej.

Z tego powodu warto korzystać z usług wdrożeniowych opartych na wiedzy zespołu specjalistów z doświadczeniem w branży produkcyjnej. Tego rodzaju zastępstwo lub uzupełnienie kompetencji w zespole wdrożeniowym pozwala na bezpieczne przejęcie części obowiązków pracowników firmy produkcyjnej.

Drugim ważnym ograniczeniem jest trudność w podjęciu decyzji o samym wdrożeniu rozwiązań Przemysłu 4.0. W firmach brak jest dobrych przykładów na obliczanie zwrotu z inwestycji i wykazywanie korzyści dla kierownictwa w oparciu o dane znajdujące się już w firmie. Potrzebne jest więc wsparcie specjalistów z wiedzą dotyczącą analiz biznesowych.


Jakie technologie będą rozwijać się najszybciej?

W opinii większości respondentów (64%) w najbliższych latach najszybciej będą się rozwijać technologie sensorów i ich integracja ze sztuczną inteligencją. Na kolejnych miejscach znalazły się: technologie IoT i IIoT (56%), Big Data (48%), a także przetwarzanie w chmurze (44%). Współpraca człowieka z robotem, choć dużo się o niej mówi, zajęła dopiero piąte miejsce (36% wskazań). Natomiast takie rozwiązania, jak wykorzystanie rzeczywistości rozszerzonej i bliźniaki cyfrowe, w ocenie uczestników badania nie znajdują się wśród tych, które będą się rozwijać najszybciej. Wynika to ze wskazanej przez użytkowników wcześniej bariery kosztów, gdyż właśnie tego typu rozwiązania są najdroższe, wymagają bowiem nowych technologii i rozwiązań, które jako nowość na rynku globalnym charakteryzują się dość wysokimi cenami – samego sprzętu, oprogramowania i koniecznych usług integratorskich.

Na pewno jednym z czynników wpływających na popularność aplikacyjną, implementację i rozwój niektórych z wymienionych rozwiązań będzie dostępność na rynku pracy pracowników o odpowiednich kompetencjach. Z tym bowiem, również w Polsce, wiele firm produkcyjnych ma coraz poważniejsze problemy.


Niezrozumienie możliwości algorytmów uczenia maszynowego

Piotr Lipnicki, CTO w firmie Reliability Solutions

Głównymi ograniczeniami związanymi z wdrażaniem koncepcji Przemysłu 4.0 są obawy i niezrozumienie możliwości oraz sposobu działania algorytmów uczenia maszynowego. Wdrażanie koncepcji predykcyjnego i preskryptywnego utrzymania ruchu wiąże się z zapewnieniem odpowiedniej jakości danych. Zakłady przemysłowe powinny zaimplementować odpowiedni sposób zbierania, opisywania i klasyfikowania danych.

Dlaczego tak ważne jest dobre podejście do akwizycji danych? Obecnie gromadzimy dane, które pomagają uzyskać lepszy wgląd w działalność firmy (procesy przemysłowe, produkcja, klienci i rynki). Dane pomagają zrozumieć i usprawnić procesy biznesowe/przemysłowe, a tym samym zwiększają wydajność i rentowność przedsiębiorstwa. Dzięki dobrej jakości danych osoby decyzyjne oraz zajmujące się procesem, inżynierią, biznesem otrzymują odpowiedniej jakości informacje potrzebne do podejmowania świadomych decyzji.

W świecie przemysłu dane pozyskiwane z czujników są wykorzystywane głównie do monitorowania i optymalizacji różnych procesów produkcyjnych. Pomiary te umożliwiają wprowadzenie inteligentnych rozwiązań, np. z zakresu predykcyjnego i preskryptywnego utrzymania ruchu, które wpływają na wyraźne zwiększenie wydajności i produktywności przedsiębiorstwa.



Budowa przewagi konkurencyjnej

Arkadiusz Rodak, lider ds. consultingu Przemysłu 4.0 w firmie ASTOR

Polskie firmy produkcyjne rozwijają coraz większą świadomość w zakresie możliwości wykorzystania Przemysłu 4.0 do zbudowania przewag konkurencyjnych. W tym momencie jeszcze stosunkowo niewiele polskich firm wdrożyło lub wdraża rozwiązania utożsamiane z Przemysłem 4.0, jednak coraz większa ich liczba przygotowuje się do takich projektów.

Te przedsiębiorstwa, które aktualnie realizują projekty związane z automatyzacją i robotyzacją procesów produkcyjnych (czyli Przemysłem 3.0) i jednocześnie przygotowują projekty w taki sposób, aby wdrożone systemy były gotowe na rozwój i integrację z technologiami Przemysłu 4.0, poprzez wdrażanie idei cyfryzacji, decentralizacji, dostępu do danych online, interoperacyjności i otwartości na komunikację z innymi systemami, budują przewagę konkurencyjną względem innych podmiotów na rynku, które o Przemyśle 4.0 jeszcze nie myślą lub tylko obserwują jego rozwój na świecie.


Cyberbezpieczeństwo oraz źródła wiedzy

Coraz szybciej postępująca cyfryzacja przemysłu powoduje, że zakłady produkcyjne stają się potencjalnie podatne na nieznane do tej pory zagrożenia, ważna jest więc świadomość załogi i kadry kierowniczej. W ankiecie redakcyjnej ponad połowa osób odpowiedziała, że jest świadoma istnienia i wzrostu takich zagrożeń oraz potrzeby wprowadzania niezbędnych zabezpieczeń w tym zakresie. Ich zdaniem takie zabezpieczenia powinny być jednym z elementów wdrażania koncepcji Przemysłu 4.0.

Skąd użytkownicy czerpią wiedzę związaną z koncepcją Przemysłu 4.0? Jak wynika z badania, głównym jej źródłem, poza serwisami internetowymi mediów branżowych oraz stronami producentów czy dystrybutorów, są specjalistyczne publikacje dotyczące Przemysłu 4.0 oraz seminaria czy targi branżowe (prawie 43% wskazań).


Nie wszystkie promowane rozwiązania można nazwać Przemysłem 4.0

Piotr Karaś, Marketing & PR Manager w firmie UIBS

Trudno oprzeć się wrażeniu, że pojęcie Przemysł 4.0 jest nadużywane oraz wykorzystywane do promowania rozwiązań, które często z rewolucją przemysłową mają niewiele wspólnego.

Z wielu możliwych kryteriów oceny rozwiązań aspirujących do poziomu Przemysłu 4.0 wyróżniłbym trzy. Po pierwsze, innowacyjność – produkt nie może być starym rozwiązaniem, ubranym w nowe szaty na potrzeby rewolucji. Widzimy to często w obszarze systemów zarządzania produkcją, gdzie znane od kilkudziesięciu lat produkty klasy APS są promowane w sposób nieuprawniony jako produkty innowacyjne. Drugim istotnym kryterium jest oczekiwana wartość dodana dla firmy, jej podniesienie na wyższy poziom funkcjonowania. Zastosowane rozwiązanie powinno zmieniać organizację oraz trwale i zdecydowanie poprawiać procesy. Trzecim, bardzo ważnym kryterium, które jest tak naprawdę powodem inwestowania w nowe rozwiązania, jest efekt ekonomiczny. System nie może być niewiele wnoszącym usprawnieniem, nieprzynoszącym szybkiego zwrotu z inwestycji. Ten okres zwrotu będzie różny dla różnych branż, ale jego radykalne skrócenie wyróżnia przełomowe, innowacyjne rozwiązania.


Rynek okiem dostawców

Jak wynika z wypowiedzi ankietowanych dostawców, koncepcja Przemysłu 4.0 wprowadzana jest w Polsce bardzo nierównomiernie. Część firm próbuje wdrażać ją całościowo, inne zaś – i są to duże zakłady przemysłowe – podchodzą do tematu ostrożniej, decydując się na częściowe wdrożenia w wybranych obszarach pilotażowych. Według innej opinii wdrożenia trwają lub są planowane w dużych firmach, a ich przeprowadzanie polega na kopiowaniu istniejących rozwiązań.

Niestety, ciągle jest też duże grono przedsiębiorstw, które traktuje koncepcję Przemysłu 4.0 z dużą nieufnością i nawet nie podejmuje się wykonania prostych analiz i obliczeń dotyczących opłacalności wprowadzenia tych rozwiązań. Największym ograniczeniem, poza oporem mentalnym, jest brak odpowiednio wykwalifikowanego personelu i wiedzy, czym tak naprawdę jest koncepcja Przemysłu 4.0. Wielu klientów wciąż uważa, że jest to tylko zjawisko o charakterze marketingowym, a nie realny sposób na zwiększenie opłacalności produkcji. Zwłaszcza mniejsze firmy nie mają świadomości tego, co mogą zyskać, i często nie chcą się tego dowiedzieć, zajęte bieżącą działalnością operacyjną.

Według innej opinii wdrażanie technologii informatycznych nie może być radykalne i polegać na ignorowaniu rzeczywistych potrzeb zakładów przemysłowych. Rozbudowane i skomplikowane produkty informatyczne oferowane na rynku nie wszędzie bowiem mogą być w pełni wykorzystane. Przerost systemów i ich niedostosowanie do potrzeb może prowadzić do negatywnego postrzegania całej koncepcji czwartej rewolucji przemysłowej. Jednocześnie jest to obszar do intensywnej kampanii uświadamiania technicznego klientów, która jednak nie powinna być ukierunkowana tylko na reklamę i dążenie producentów czy dystrybutorów do zwiększenia za wszelką cenę sprzedaży oferowanych rozwiązań. Powinna za to mieć na celu dostarczenie klientom rzetelnej i fachowej wiedzy o zróżnicowanych możliwościach aplikacji wybranych elementów koncepcji przy niższych nakładach inwestycyjnych, które pozwolą na szybkie uzyskanie efektów w bieżącej działalności zakładów, a jednocześnie przygotują je na możliwość rozbudowy, wprowadzenia bardziej zaawansowanych technicznie i funkcjonalnie rozwiązań w przyszłości. Tak by pogodzić kwestie sygnalizowanej w ankiecie poprawy świadomości technicznej klientów ze stopniowym przełamywaniem wspomnianej przez nich bariery wysokich kosztów.

Kolejny z ankietowanych dostawców zwrócił uwagę na brak pracowników jako główny powód automatyzowania i robotyzowania produkcji. To samo można powiedzieć na temat wdrażania rozwiązań informatycznych na liniach produkcyjnych. Automatyzacja miała zastąpić człowieka w żmudnych, powtarzalnych i ciężkich pracach. Systemy IT i AI mogą pomóc w podejmowaniu decyzji np. dotyczących jakości produktu czy też planów produkcyjnych, szczególnie gdy decyzje te są podejmowane stale, nie są strategiczne, a fakt, że związany z nimi „czynnik ludzki” wpływa na ich rzetelność.

Jeden z dostawców zwrócił uwagę na możliwość integracji lub dostosowania obecnie wykorzystywanych rozwiązań IT do wyzwań Przemysłu 4.0. Polskie firmy dużo zainwestowały w IT i niechętnie wymieniają oprogramowanie. Znacznie częściej integruje się starsze rozwiązania z nowymi. To obszar, w którym na rynku polskim warto rozwijać strategię stopniowej implementacji rozwiązań technologicznych Przemysłu 4.0, zwłaszcza w warunkach polskich, przy ograniczonych budżetach inwestycyjnych mniejszych firm.

Dostawcy podkreślali potrzebę zwiększenia świadomości użytkowników dotyczącej wykorzystania sztucznej inteligencji we współczesnej produkcji. Wskazywali także na wciąż niewystarczającą ogólną świadomość inwestorów, zwłaszcza tych z sektora MŚP, na temat rozwiązań wpisujących się w koncepcję Przemysłu 4.0. Firmy te raczej sceptycznie nastawione są np. do rozwiązań chmurowych – wolą przechowywać dane na własnych serwerach, zaś rozwiązania dotyczące Big Data to dla nich zbyt odległe zagadnienia – w pierwszej kolejności koncentrują się na automatyzacji procesów zbierania danych z maszyn, gdyż często nadal jest to robione ręcznie.

Trudno nie zgodzić się z opinią, że wdrożenie produkcji na wyższym niż dotychczas poziomie wymaga finansowania albo zastosowania przełomowej technologii. Jak radzi zatem jeden z ankietowanych, jeśli firma nie ma pieniędzy na bycie liderem, powinna śledzić poczynania liderów, uczyć się na ich błędach i realizować swoje plany mniejszym kosztem, analizując w szczególności możliwość wykorzystania istniejącej już infrastruktury.


By dołączyć do rewolucji, trzeba najpierw poznać jej założenia

Robert Fijołek, wiceprezes zarządu Pneumat System

Głównym problemem polskich firm, zwłaszcza tych, które tak jak Pneumat znajdują się w łańcuchu dostaw dla fabryk wdrażających lub zainteresowanych ideą Industry 4.0, jest niezrozumienie założeń samej rewolucji lub ich nadinterpretacja. Jedną z głównych koncepcji Przemysłu 4.0 jest wielopłaszczyznowa integracja na poziomie całej organizacji, a nie tylko w kontekście oferowanych produktów. Ten aspekt może okazać się problemem dla tych firm, które nie wdrożyły kompleksowych rozwiązań informatycznych i analitycznych. Przy bardzo dużym asortymencie, jeśli dodatkowo znaczna jego część jest dostępna „z półki” przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, i to z każdego miejsca na świecie, tylko integracja odpowiednich narzędzi analitycznych pozwala w pełni wykorzystać ten potencjał. Nie można też sobie pozwolić na braki towaru, a z drugiej strony dopuścić do jego nadmiaru.


Podsumowanie

Rozwiązania wpisujące się w koncepcję Przemysłu 4.0 są wdrażane na całym świecie. Polska powinna podążać za tymi trendami. Przeprowadzone już wdrożenia pokazują, że stosunkowo niewielkim nakładem finansowym można realnie unowocześnić produkcję i zwiększyć jej opłacalność. Jeżeli właściciele firmy lub osoby bezpośrednio odpowiedzialne za koszty związane z produkcją są zainteresowane zwiększeniem zysków, ograniczeniem kosztów produkcji czy poprawą wskaźników KPI, powinny przyjrzeć się koncepcji Przemysłu 4.0 nieco bliżej i skontaktować się z firmami, które implementują takie rozwiązania.


Raport powstał na podstawie danych uzyskanych z badania ankietowego przeprowadzonego wśród czytelników magazynu Inżynieria i Utrzymanie Ruchu. Ponadto przy tworzeniu raportu bazowano na informacjach pochodzących od dostawców rozwiązań dla Przemysłu 4.0. Raport nie odzwierciedla pełnego obrazu rynku.

Bohdan Szafrański jest od początku lat 90. związany z branżą informatyczną. Ukończył studia podyplomowe z zakresu informatyki i telekomunikacji na Politechnice Warszawskiej. Zajmował się zagadnieniami normalizacyjnymi w Polskim Komitecie Normalizacyjnym. Publicysta, dziennikarz. Obecnie publikuje m.in. w prasie specjalistycznej skierowanej do odbiorców z branży automatyki przemysłowej.