Grupa Kęty nie wyklucza akwizycji, ale bliżej 2014 r.

    Grupa Kęty nie wyklucza, że bliżej 2014 r. rozejrzy się za podmiotami do przejęć. Ciekawszymi celami wydają się jej zdaniem spółki zagraniczne – poinformował podczas konferencji Dariusz Mańko, prezes Kęt. Alternatywą dla takiego scenariusza może być wyższa dywidenda.

    – Jeśli na koniec roku 2012 zrealizujemy te poziomy, które sobie założyliśmy w prognozie, to powstanie pytanie czy wypłacać wyższą dywidendę, czy zrobić skok do przodu lub może ok. 2014 roku przymierzyć się do akwizycji – powiedział na konferencji Dariusz Mańko.

    W rozmowie z dziennikarzami dodał, że grupa byłaby bardziej zainteresowana przejęciem zagranicą.

    Grupa Kęty przewiduje, że skonsolidowany zysk netto firmy wyniesie w tym roku 104,2 mln zł, zysk operacyjny ma spaść do 141 mln zł, EBITDA ma wzrosnąć do 223 mln zł, a przychody uplasują się na poziomie 1,51 mld zł.

    Kęty zakładają, że zadłużenie odsetkowe z tytułu kredytów bankowych oraz leasingu wyniesie na koniec 2012 roku około 355 mln zł.

    Spółka prognozuje na 2012 rok wydatki inwestycyjne w wysokości 146,6 mln zł, z czego 27,8 mln zł stanowić będzie przesunięcie płatności z projektów inwestycyjnych 2011 roku.

    Wykonanie założeń na 2012 r. spowoduje, że idealnie wypełnimy plan strategiczny prezentowany kilka lat temu. Podtrzymujemy, że w 2015 r. chcemy osiągnąć 1,9 mld zł przychodów oraz ok. 325 mln zł EBITDA, zakładając przy tym wypłatę dywidendy – poinformował prezes Mańko

    Jeśli uda nam się zrealizować zakładane na ten rok inwestycje, to w kolejnych latach nakłady mogą być mniejsze niż nasza amortyzacja – dodał Adam Piela, członek zarządu Kęt.

    W 2011 r. Kęty wypracowały 1,49 mld zł przychodów, 221,8 mln zł EBITDA, 151,2 mln zł zysku operacyjnego oraz 103,5 mln zł zysku netto. Nakłady inwestycyjne sięgnęły w tym czasie 114 mln zł.

    www.wnp.pl