Czego i gdzie warto się uczyć?

Uważne słuchanie jest umiejętnością, której można się nauczyć, a komunikacja między inżynierami to podstawa sukcesu w branży przemysłowej.

Przyswajanie sobie samym i udostępnianie światu tego, co słyszymy od innych ludzi, byłoby trudne bez filtrowania i podsumowywania otrzymanych informacji. Kiedy więc inżynier specjalista kończy swoją wypowiedź lub prezentację, mówiąc „Oto, czego się nauczyliśmy” lub „Kluczowymi wnioskami z dyskusji są…”, wówczas powinniśmy się upewnić, że słuchamy go uważnie i robimy dokładne notatki. To się naprawdę opłaca, zwłaszcza że wielu specjalistów dzieli się z nami własną wiedzą za darmo, na przeróżnych imprezach branżowych. Przyjrzyjmy się kilku przykładom.

skills experience training
Źródło: Gerd Altmann/Pixabay

Kontekst i znaczenie

Kiedy dane stają się informacjami, musimy się upewnić, czy zadbaliśmy o umieszczenie ich w odpowiednim kontekście i czy nadaliśmy im właściwe znaczenie – dopiero wtedy stworzą rzeczywistą wartość. Tom Hechtman, architekt produktów MES (Manufacturing Execution Systems – systemów realizacji produkcji) w firmie Inductive Automation, podczas jednej ze swoich biznesowych prezentacji wyjaśnił to na pewnym historycznym przykładzie.

W czasie II wojny światowej statystyk Abraham Wald został poproszony o pomoc w określeniu miejsc, w których należałoby zwiększyć opancerzenie w bombowcach. Wiele z tych samolotów wracało z akcji bojowych z ciężkimi uszkodzeniami skrzydeł, dzioba i ogona. Wald policzył i zanotował wszystkie ślady po uderzeniach pocisków. Następnie zrobił coś, co wydawało się sprzeczne z intuicją – zaproponował dodanie opancerzenia w miejscach, w których… nie dostrzegł żadnych dziur! Zrozumiał bowiem, że samoloty trafione w te miejsca nie powróciły już z akcji.

– Dysponowanie określoną ilością danych nie oznacza jeszcze posiadania wynikającej z nich wiedzy – powiedział Hechtman podczas Ignition Community Conference. – Dopóki otrzymane przez was dane nie będą funkcjonowały w prawidłowym kontekście, nie przyniosą nikomu żadnej korzyści.

Opóźnione inwestycje

Czy warto inwestować w przyszłość firmy? Może to jest pytanie czysto retoryczne, ale np. w Stanach Zjednoczonych przeciętny wiek sprzętu, w który wyposażone są fabryki, jest obecnie najwyższy od 1938 r.!

– Jeśli już po roku chcielibyście wymienić swój własny model iPhone’a na nowszy, to dlaczego trzymacie tę samą automatykę w zakładzie przez czterdzieści lat?

Takie właśnie pytanie zadał Raj Batra, prezes działu fabryk cyfrowych w firmie Siemens Industry Inc., uczestnikom walnego zgromadzenia członków PI North America (organizacji zrzeszającej firmy z branży automatyki przemysłowej), odnosząc się do liczb podanych przez bank Morgan Stanley. Batra reprezentuje markę, pod szyldem której, jak powiedział, od 2007 r. przez osiem lat zainwestowano 10 mld euro w uwspółcześnienie stosowanych technologii, zwiększenie powiązań pionowych w sieciach przemysłowych, tworzenie bliźniaków cyfrowych (digital twins) i symulacje produktów przed ich fizycznym wytworzeniem.

Zabezpieczanie połączeń sieciowych

Firmy powinny zabezpieczać swoje zasoby. To jasne. Wiadomo, że zawsze istnieją w nich słabe punkty, więc kluczowym elementem strategii obrony w głąb (defense-in-depth) muszą się stać bezpieczne protokoły sieciowe. Tak uważa David Doggett z grupy roboczej ds. cyberbezpieczeństwa stowarzyszenia ODVA, skupiającego firmy z branży automatyki przemysłowej.

– Wszystkie jednostki w sieci informatycznej aż do chwili ich uwierzytelnienia powinny być traktowane jak niezaufane – zauważył Doggett na jednej z corocznych konferencji ODVA. – Możliwość pracy z krytycznym sprzętem sieciowym powinna być też zabroniona dla każdego użytkownika, który nie został uwierzytelniony przez ów sprzęt. Nawet sam fizyczny dostęp do urządzeń należy ograniczać wyłącznie do zaufanych osób.


***

Czy ten felieton może pomóc inżynierom w projektowaniu inteligentnych urządzeń, właścicielom i kadrom zarządzającym w podejmowaniu mądrych decyzji inwestycyjnych, a osobom odpowiedzialnym za firmowe zasoby w ich zabezpieczaniu? Czas pokaże. Z pewnością w ciągu najbliższych miesięcy okazji do poszerzania swojej wiedzy w kontaktach z branżowymi specjalistami nie zabraknie.


Mark T. Hoske, Content Manager w Control Engineering